Ten człowiek był hiszpańskim żeglarzem, który pływał na Santiago pod dowództwem słynnego konkwistadora
Juan Ponce de León'a w ok. 1500 roku.
Historia[]
W XVI wieku, Santiago został wysłany, by odkryć cuda Nowego Świata. Podczas burzy statek utknął na nieznanej wyspie, na krawędzi urwiska, ale Ponce de León i jego ludzie dotarli do Źródła Młodości. Przy fontannie, Pradawny Żeglarz użył kielichów z Kartaginy i wchłonąć życie kilku ludzi, przedłużając jego życie o ponad 200 lat. W nieznanych okolicznościach kielichy zostały sprowadzone na wrak Santiago, wraz z Ponce de León'em. Marynarz uciekł z wyspy, biorąc dziennik kapitana tego statku ze sobą, i starał się wrócić do cywilizacji. Nie miał jednak szczęścia.
Pradawny hiszpański żeglarz zaginął na morzu, przez ponad dwa wieki. W końcu, w 1750, u wybrzeży Hiszpanii, marynarza wyłowili hiszpańscy rybacy ponieważ zaplątał się w sieci rybackie, zabrali go na pokład. Choć kapitan statku i rybak uważali go za zmarłego, rozbitek otworzył oczy, i kurczowo trzymał dziennik Ponce de León'a. Pradawny Żeglarz opowiedział rybakom swoją historię. Starzec polecił im, by popłynęli z nim prosto do królewskiego miasta Kadyks, do pałacu króla Ferdynanda. Żeglarz był zbyt słaby, aby chodzić, więc rybacy musieli nosić go w płótnie od żagla. W pałacu umierający, ponad 200 letni człowiek dał dziennik Ferdynandowi. Wtedy to król zdał sobie sprawę, że Fontanna Młodości istnieje. Ferdynand postanowił więc wysłać swe statki na wyprawę, aby znaleźć i zniszczyć Źródło.
Co stało się z ciałem Pradawnego Żeglarza, pływającego wspólnie z Ponce de León'em na statku Santiago i mającego w czasie śmierci ponad 200 lat? Pozostaje to wielką niewiadomą.